Harremu jest ciężko bez One Direction...

Harry w Late Late Show

Jak już wszyscy wiedzą, Harry od 15 maja codziennie gościnnie występuje w "Late Late Show with James Corden". Wygląda na to, że w jednym z odcinków Harry zamienił się rolą z Jamesem - Hazza został prowadzącym, a James wcielił się w Stylesa.

~*~

Kolejnym faktem (o którym również wszyscy wiedzą☺) jest to, że we wrześniu Harry rozpoczyna trasę: Harry Styles Live On Tour 2017. Smutną informacja jest to, że Harry NIE MA w planch śpiewania piosenek One Direction, (co ostatnio dość często mu się zdarza). Dlaczego?? Na to pytanie niestety Wam nie odpowiem, bo sama nie mam pojęcia, dlaczego tak postanowił :) W programie Harry przyznał, że bycie solistą nie jest jednak tak łatwe, jakby się wydawało.

"Czy ktokolwiek chce zostać solistą?" - takie pytanie zadał Harry publiczności w studiu.
"Jeśli myślicie o zostaniu solistami, powinniście wiedzieć, że są efekty uboczne. A te efekty uboczne mogą obejmować:

1. Konieczność bycia tym słodkim.
2. Konieczność bycia tym ponurym. Ale to jest trudne, bo jesteś już także tym słodkim, a nie ma nic słodkiego w byciu ponurym.
3. Konieczność bycia tym niebezpiecznym. Ale to jest trudne, bo już jesteś słodki i ponury, a ludzie nie za bardzo boją się smutnych małych słodziaków.
4. Konieczność bycia tym utalentowanym. Ale cały czas poświęciłeś na próbę pogodzenia bycia słodkim, ponurym i niebezpiecznym i to pożarło twój harmonogram, więc cóż - nie masz jak dopracować swoich talentów.
5. Konieczność bycia tym zabawnym. Ale już spaliłeś się w przedbiegach, będąc słodkim, ponurym, niebezpiecznym i utalentowanym, więc powiedzmy sobie szczerze - przebywanie z tobą niekoniecznie jest radosne".  

~*~ 

Hmmm... Czy zauważyliście coś?? Harry wymienił pięć "efektów ubocznych". Czy nawiązuje to do One Direction? Nawet jeśli tak, to Harry wymienił PIĘĆ "skutków" bycia solistą, chociaż zespół przed prezerwą liczył tylko czterech członków. Czyżby Harry mówiąc "być ponurym" miał na myśli Zayna? Zostawiam Was z moimi rozważaniami...♡♡ ~P